Przykro mi kochani, ale ze względu na koniec roku i mój brak weny muszę na jakiś czas was opuścić, ale wcześniej wolałam was o tym poinformować.
Bardzo mi przykro, ale tak to już bywa, mam nadzieję, że mimo tej przerwy zostaniecie ze mną i nie opuścicie mnie :)
Rozdział na pewno pojawi się w czerwcu, a co do maja to nie mam pojęcia... Może jeśli uda mi się ogarnąć szkołę i najdzie mnie wena pojawi się on już pod koniec maja, wcześniej przykro mi, ale nie macie na co liczyć.
Na pocieszenie macie mój marny wiersz, który nie ma nic związanego z yaoi, ale mam nadzieję, że mimo tego się wam spodoba ^^
Śmierć
Czuję jak ulatuje ze mnie życie.
Zaraz to wszystko dobiegnie końca.
Umrę.
Nie pozostawiając za sobą niczego.
Odejdę, a wszyscy zapomną.
W ostatnim oddechu zjeżdżam w dół
po zimnej, betonowej ścianie.
Patrzą na jednego ze swoich oprawców.
Krzyczy coś do drugiego, chyba
żeby się pospieszył.
No tak
Oni muszą uciec, a my umrzeć.
Odwracam wzrok i przyglądam się moim rodzicom,
którzy leżą w kałuży krwi.
Oni już odeszli.
A ja?
Ja za chwilę do niech dołączę.
Zamykam oczy i czekam.
Aż śmierć weźmie mnie w ramiona.
Przytuli do swojej piersi i zabierze.
Zabierze mnie z tego świata.
Od bólu, żalu i strachu.
Umieram i wiem już, że tam będzie mi lepiej.
Nie boję się.
Bo śmierć przynosi mi dawno uczekany spokój.
Już na wieczność.
Takie moje wierszyki pisane w wolnych chwilach~~ Mam nadzieję, że mi wybaczycie i zaczekacie na następny rozdział!
Do następnego!
Nana^^